Lotnisko w stolicy Jemenu zamknięte
Reklama
Lotnisko w Sanie, stolicy Jemenu, zostało zamknięte po tym, jak otoczyły je wojska związane z byłym dyktatorem, prezydentem Alim Abdullahem Salehem. Dowodzący oddziałami gen. Mohammed Saleh al-Ahmar, przyrodni brat byłego prezydenta, zagroził, że zestrzeli każdy lądujący lub startujący samolot - donosi agencja AFP.
Gen. Saleh al-Ahmar odmówił ustąpienia ze stanowiska dowódcy sił powietrznych, choć zdymisjonował go nowy prezydent. W Jemenie trwa proces wymiany kadr po tym, jak w lutym po 33 latach z funkcji ustąpił prezydent Saleh.
Wojska otaczające lotnisko są wspierane przez plemię Hamdan, związane z byłym prezydentem. Gen. Saleh al-Ahmar zapowiada, że blokada portu w Sanie potrwa tak długo, aż razem z nim ustąpi kilku innych prominentnych dowódców wojsk jemeńskich.
Lotnisko w Sanie to główny port lotniczy w Jemenie oraz duża baza wojsk powietrznych tego kraju. To hub linii Yemenia, które latają m.in. do Frankfurtu.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński